Zarówno film, jak i książka wzruszają do łez. "Ostatnia piosenka" to ponadczasowa opowieść o miłości w jej najróżniejszych aspektach, nadziei, gniewie i wybaczeniu.
Moim zdaniem warto sięgnąć po tę książkę, a dla tych bardziej leniwych polecam wypożyczyć film :-)
***
film wzruszający, a ksiazki nie czytalam
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem! Ja również najpierw obejrzałam film, dopiero potem sięgnęłam po książkę z pewnymi obawami, że niestety nie wytrwam, ale czytało się jakby to powiedzieć "jednym tchem" ;-). Książka bardzo wciąga, ponieważ można łatwo wychwycić to, czego nie było w filmie, a co było równie ciekawe. Książka tak samo wzruszająca. Czytałam najczęściej w pociągu, a i tak nie mogłam ukryć łez.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Miałam ją przeczytać ale zapomnialam xD
OdpowiedzUsuńZapraszam i odwiedzam ;)
świetny blog.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)